Wymiana podzespołów komputera - co wybrać
wojtek

Wojtek Tylkowski - strona domowa


Dzisiejsza data: , godzina:
Przyszedłeś tu ze strony ...

Facebook

O mnie    Teksty    Praca    Hobby    Zdjęcia   



MODERNIZACJA KOMPUTERA DO GIER W 2013 ROKU


Wraz z nowym rokiem nastąpił czas modernizacji sprzętu. Najstarszy komputer (K7SOM+, czyli płyta z wlutowanym procesorem) nie nadawał się nawet do Firefoxa, którego otwieranie, wraz z wychodzeniem coraz to nowszych najlepszych wersji, trwało coraz dłużej. Postawiłem zatem dokonać całkowitej wymiany "wnętrzności" komputera i w tym celu przeprowadziłem rozeznanie aktualnych trendów i dokonałem zakupów.

Przede wszystkim komputer potrzebny jest do obliczeń i kompilacji programów. Mam zamiar także "delikatnie" grać. Nie mam 24-calowego monitora i dlatego nie interesują mnie najwyższe rozdzielczości. Poza tym komputera używam do przeglądania Internetu i pisania emalii, ale tę funkcję to akurat dobrze spełniał "środek" w komputerze, który miałem do tej pory.

Nie podkręcam swoich komputerów przez zwiększenie częstotliwości FSB (szyny głównej). Po takiej operacji szybciej uszkadzają się płyty - sprawdzone empirycznie, komputer podkręcony wytrzymał 4 lata, drugi taki sam niepodkręcony działa do dzisiaj. Może to przypadek, ale chciałbym za parę lat wyciągnąć z mojej "budy" płytę i procesor, bo są za stare, a nie dlatego że poszły z dymem. Pozostaje mi zatem podkręcanie mnożnikiem lub odblokowywanie rdzeni. Myślałem o procesorze, który pozwoliłby dodać trochę mocy za darmo.

W szafie znalazłem sprawny zasilacz 500W, który dostałem kiedyś i trzymałem specjalnie na tę okazję, bo stary zasilacz był już bardzo stary. Trzeba zatem wybrać procesor, płytę, pamięć i grafikę.

Po pierwsze, ważne pytanie - Intel czy AMD? Przy zakupach kieruję się ekonomią, nie lubię płacić za rzeczy niepotrzebne lub wręcz za idee czy marki. Znalazłem stronę Jaki Procesor?, na której można sprawdzić jak się ma wydajność procesora do jego ceny. Wykres na tej stronie jednoznacznie wskazuje na AMD, przynajmniej w zakresie pieniędzy, jakie na komputer przeznaczono. Dodatkowo AMD rzadko zmienia podstawki, co chroni inwestycję, po spadku cen da się włożyć dużo nowsze procesory. Intel zmienia "siodełka" bardzo często, taki to niby przywilej lidera rynku, jak chcesz wymienić procesor, to musisz razem z płytą. Wybrano zatem AMD, ale jaką podstawkę?.

Bardzo mocno zastanawiałem się nad FM1 lub FM2, ponieważ są na nie bardzo ekonomiczne procesory Athlon A6 lub A8. Mają one również zintegrowaną grafikę o zupełnie przyzwoitych możliwościach do grania, a nie tylko możliwości do biura, tak jak grafiki na płycie głównej! Oznacza to, że nie musiałbym kupować dodatkowej karty graficznej. Taki komputer byłby dodatkowo bardzo płaski, bo nie potrzebuje żadnych kart rozszerzeń i nie byłby bardzo gorący, więc idealnie można by go włożyć do jakiejś małej obudowy. Jednak los podstawki jest niepewny i nie wiadomo, czy pojawią się na nią jakieś szybsze procesory. Po bardzo długim zastanowieniu się zdecydowałem się jednak na podstawkę AM3+. Procesory z ośmioma rdzeniami - małe potworki są na podstawce AM3+ i za kilka lat będzie można je kupić i rozbudować zestaw, jak cena spadnie. Sam jestem ciekaw, do ilu rdzeni AMD dojdzie na tę podstawkę, ale to już czas pokaże.

Ciekawy był wybór samego procesora. Na dziś potrzebuję wydajności jednordzeniowej, komunikacja między procesami pracującymi na oddzielnych rdzeniach powoduje, że cała idea wielordzeniowości czasem jest zupełną pomyłką. Do wielu rdzeni muszą być od początku pisane bardzo dobre programy, z założeniem przetwarzania równoległego z osobnymi pamięciami na każdy rdzeń. Takich programów na razie nie ma zbyt wiele. Zastanawiałem się nad Athlonem 4-rdzeniowym o częstotliwości 3Ghz lub 3 rdzeniowym o częstotliwości 3,4Ghz. Ostatecznie, po konsultacji, wybrałem ten drugi, chociaż był trochę droższy, pomimo mniejszej ilości rdzeni. Przy okazji, może uda się odblokować czwarty rdzeń lub cache L3, wtedy otrzymam prawdziwego Opterona X4 3,4Ghz. Jeśli nawet nic nie uda się odblokować, wydajność tego komputera jest wielokrotnie większa niż starego, co można sprawdzić na stronie Cpubenchmark.

Mając wybrany procesor, zastanawiałem się nad płytą główną Technologia szybko się zmienia, a po rozbudowie to płyta jest największym ograniczeniem. Po zbadaniu co oferują dzisiejsze płyty doszedłem do wniosku, że na płycie głównej potrzebuję USB3.0 do podłączania szybkich urządzeń oraz interfejsu SATA3, aby podłączać w przyszłości dysk SDD z szybkością 6GB/s. Odrzuciłem płyty z dwoma lub więcej złączami PCI-E. Do karty grafiki potrzebuję jednego takiego złącza, więcej niż jednej karty grafiki na pewno nie kupię. Płyta może mieć tylko 2 złącza DIMM na pamięci DDR3 - można kupić kostki o wystarczającej pojemności, żeby nie mieć w przyszłości problemu z małą ilością RAM-u. Następne wymaganie to złącze dysku IDE - posiadam starą nagrywarkę, czasem przynoszę takie dyski twarde IDE i wolałbym nie kupować przelotek IDE-SATA. Oglądając zdjęcia płyt, zawsze zwracam uwagę na sekcję zasilania na nich - musi ona wzbudzać zaufanie elektronika.

Po długim namyśle wybrałem płytę główną AsRock 960GM/U3S3. Płyta ta spełnia wszystkie moje wymagania i w dodatku jest tania - poniżej 200zł. Co ciekawe, na Allegro była nieźle "ukryta", znalazłem ją w sklepie internetowym WGK. Sama firma "JakSkała" (AsRock) przy poprzednich rozbudowach parę lat temu nie cieszyła się dobrą opinią, ale dzisiaj dowiedziałem się, że nastąpiła zmiana w markach i jest to już całkiem niezła firma, porównywalna do ASUSa. Dają aktualizacje BIOSu i dobre oprogramowanie do płyty.

Co do pamięci, to tutaj wybór jest prosty - jedna kostka 8GB DIMM o taktowaniu 1,3Ghz, bo nie podkręcam płyty. Ponieważ wspieram polskie produkty, zdecydowałem się na zakup pamięci firmy Goodram, nawet jeśli będzie do kilku złotych droższa od innych producentów. Okazało się, że pamięć była droższa 2 złote od Kingstona.

Po odrzuceniu opcji komputera z grafiką w procesorze, opartego na "siodełku" FM2, do kompletu była potrzebna jeszcze karta graficzna, oczywiście PCI-E. Znalazłem porównanie kart na stronie Benchmark.pl. Nie gram w rozdzielczości HD tylko niższej, poza tym mam tylko jeden monitor. W tym konkretnym przypadku zdecydowałem się na używaną kartę na chipsecie Radeon 4850, najlepiej na pamięciach GDDR4. Znalazłem taką i kupiłem w największym polskim serwisie aukcyjnym bez problemu za 160 złotych z przesyłką. Karta nie obsługuje nowego DirectX, ale na dzień dzisiejszy nie jest to problem. Pomimo tego, że karta ta ma już trzy lata, w dalszym ciągu ma całkiem niezłą moc, dosłownie i w przenośni wymaga niezłego zasilacza i chłodzenia.

Karta graficzna to jednak jedyny element komputera który postanowiłem zakupić jako używany. Preferuję części nowe, ponieważ mam zamiar jak najmniej serwisować komputer już po zmontowaniu. Powyższe analizy i porównania doprowadziły do skompletowania następującej listy zakupów nowych części:

Sprawdziłem ile taki zestaw kosztuje w najtańszym sklepie na Skąpcu i w Ceneo, a także na największej platformie aukcyjnej. Pod uwagę wziąłem również "modne" sklepy internetowe, gdzie kupowałem już wcześniej. Ceny wraz z wysyłką za powyższy zestaw: